menu

25 kwi 2016

PONIEDZIAŁKOWY KOŃ: ANDALUZY!

Hej wszystkim! 
Teraz informacja  wstępna aby potem nie było niepewności: postanowiłam stworzyć nową serię na tym blogu: w każdy poniedziałek będzie się pojawiał wpis o nazwie "poniedziałkowy koń" w którym będę opisywała historię, przygody, wygląd a także moje wrażenia z daną rasą. Tym razem wypadło na konia Andaluzyjskiego, bo - no cóż - jest on po prostu piękny.
No dobra, koniec tych ogłoszeń parafialnych! Czas na posta!
Słowem wstępu powiem, że został on już dodany do katalogu "Moje konie" więc jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś więcej o moim cudeńku, odwiedźcie właśnie tamto miejsce.
Generalnie w Star Stable prezentują się one nieco inaczej niż w realnym życiu i moim zdaniem nie są odpowiednim odzwierciedleniem tego jak te koniki wyglądają na co dzień. Mimo to jednak szczególnie przypadły mi do gustu co przesądziło o ich kupnie.
Star Stable tym razem zaskoczyło nas różnorodnością maści: mamy ich aż sześć, co zdecydowanie wykracza poza normę. Niestety porozrzucane są one po całym jorvik (a to w 100% duży minus) więc jeśli nie możemy się zdecydować którego wybrać, a nie chcemy tracić czasu na lataniu w tę i z powrotem, polecam odwiedzić tą stronę. 
Jak łatwo wypatrzeć, ich najmocniejszą stroną jest siła. W tyle zostają niestety z szybkością i wytrzymałością, ale na wprawach rekreacyjnych raczej nie powinno to przeszkadzać.
A teraz : wygląd. Wiadomo, kwestia względna, ale trudno powstrzymać się od powiedzenia że te konie są PIĘĘĘĘKNE<3 Najbardziej spodobała mi się siwa maść, bo jest - że tak powiem - najbardziej fotogeniczna ze wszystkich. Dużym plusem w wyglądzie jest długa grzywa i falowany ogon, bo o ile w koniach północno-Szweckich sprawiają wrażenie nieco starego, tak tu zdecydowanie odmładzają i dodają konikom "młodzieńczego wigoru".
A wy, co myślicie o tych koniach? Posiadacie jakiegoś z nich? O jakim koniu chcielibyście zobaczyć posta w następny poniedziałek? 
I standardowo kilka zdjęć:










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz